czwartek, 2 czerwca 2011

ratunku !

jest koszmarnie. nie chcę się krztusić już wspomnieniami, nie chcę płakać całe noce i nie chcę być taka stracona ... a przynajmiej taką się czuć. jest mi kurwa zajebiscie zle , spieprzylismy wszystko i dobrze wiem , że już nie będzie tak jak kiedyś , to jest pewne ! wgl nie wiem czy wróci ''kiedyś'' .. moze to koniec ,sama nie wiem .. wiem tylko , że gdy nastąpi koniec , ja wraz z moim wnętrzem umre. więc wiedź ,że w wypowiedzeniu tego jednego tak ważnego słowa możesz mnie zabić i zabić nasze dotychczasowe zajebiste uczucie , które trwało/trwa 5 miesięcy.. tak właśnie dziś jest 2.05. czyli dzisiaj mija 5 miesięcy razem .. i powiem szczerze ,że były one najwspanialsze miesiące mojego życia, mam nadzieje , że będą jeszcze wspanialsze i dalej będą się toczyły .. boże proszę daj nam siłę by się podnieść i zacząć wszystko układać , boże czemu mnie/nas tak karzesz ? nie chcę tak dłużej żyć bo nie wyrobie konkretnie .. bardzo Cię kocham i nie chcę Cię stracić , lecz czasami sama chcę to wszystko skończyć, ale wiem , że nie mogę , nie wytrzymam .. nie zapomnę .. nie zrezygnuję bo zabije siebie samą. wiem , że musimy się postarać bo jak na razie to ja czuje się fatalnie, kurwa fatalnie! i nawet teraz nie wiem gdzie jesteś , co robisz , o czym myślisz, czy przejmuje Cię jeszcze ja ? czy wgl masz jeszcze taką myśl , że trzeba coś naprawić bo ' o kurwa spierdoliliśmy to , trzeba ratować ' masz taką myśl ? czy to tylko ja i moja chora psychika mówi mi , że czas się otrząsnąć i iść dalej. Chcę tylko jednego , no może dwóch rzeczy .. być zajebiscie szczęśliwa i mieć CIEBIE. czyli jedno szczęście w dwóch. po prostu kocham i nie przestane no cóż taka jestem .. 

nie ważne jak jest ,źle ja wezmę Cię za ręka i razem naprawimy to !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz