niedziela, 1 września 2013

koniec

Koniec wakacji! tak nikt o tym nie wie, dlatego muszę to napisać. Nadszedł czas, abym je całkowicie podsumowała. Raczej nie można objąć ich jednym słowem, to stanowczo za mało. Te wakacje zapamiętam na długo. Przypały, dużo zabawy, przykrości i oczywiście szczęścia, które dostałam już na początku sierpnia, wszystko się spełnia, przeznaczenie decyduje o naszym losie- to na pewno. Lipiec, czas w którym wszystko się zaczyna, nowe wypady na miasto, vikingi, plaże, przyjazd najlepszej kuzynki i przyjaciółki, z którą dużo przeżyłam pozytywnych rzeczy nie tylko w te wakacje. Nie odchodźmy od tematu. Mianowicie! paru sytuacji żałuję, z paru dużo się nauczyłam, paru nie zaprzeczam, a jeszcze innym przytakuję. Co by nie było, przełom! znów jestem najszczęśliwszą osobą na ziemi. Wyolbrzymiam ? pewnie tak i pewnie będę tak twierdziła, gdy w drogę wejdzie mi ktoś, kto będzie chciał wszystko popsuć- nie pozwolimy na to! Co by nie było, z roku na rok coraz lepiej. Dziękuję za ten czas. Tak- dziękuję.

Follow me on instagram @kiiiiiiicia
ask.me/kiiiiiiiicia




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz