Siedzę teraz i przypomina mi się ta sobota, gdy 1 grudnia rok temu siedziałam przy kominku z rana po imprezie i mówiłam, ''jeju! to już pierwszy grudnia, ten czas tak leci''. Tak właśnie, wciąż czas ucieka mi przez palce. Za dwa tygodnie święta, sylwester i nowy rok! znów jeden z tych cudownych roków z moim ukochanym Długoszem. Ten wiele mnie nauczył i uświadomił. Ale na podsumowanie przyjdzie jeszcze pora. Nie mam nic więcej do napisania właściwie.. właściwie to nie mam nic do napisania tego, czego nie chcę abyście czytali, a pozostaję tylko w moim notatniku.
Ostatnie tygodnie:
Kacper- połowinki:*
Ala- andrzejki:*
Zuzia:*
Kacper:*
mama, tata, zuzia :)
Mama i Kacper:)
Indii :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz