poniedziałek, 9 grudnia 2013

Jestem!  nie wiem dla kogo, ale mimo wszystko. Sama zatęskniłam za wyładowaniem tutaj energii. Dobre trzy razy zapełniłam kilka stron na laptopie, wyładowując właśnie siebie dobrą godzinę. Może lepiej, że widziały to tylko moje oczy.
Siedzę teraz i przypomina mi się ta sobota, gdy 1 grudnia rok temu siedziałam przy kominku z rana po imprezie i mówiłam, ''jeju! to już pierwszy grudnia, ten czas tak leci''. Tak właśnie, wciąż czas ucieka mi przez palce. Za dwa tygodnie święta, sylwester i nowy rok! znów jeden z tych cudownych roków z moim ukochanym Długoszem. Ten wiele mnie nauczył i uświadomił. Ale na podsumowanie przyjdzie jeszcze pora. Nie mam nic więcej do napisania właściwie.. właściwie to nie mam nic do napisania tego, czego nie chcę abyście czytali, a pozostaję tylko w moim notatniku.
Ostatnie tygodnie:


Kacper- połowinki:*

Ala- andrzejki:*




Zuzia:*



Kacper:*






mama, tata, zuzia :)

Mama i Kacper:)






Indii :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz