Nigdy bym nie pomyślała, nigdy nie pomyślałabym, że tak to się potoczy, a że się skończy to już w ogóle. Ósemki- sremki jak wszystkie inne daty. Szczerze ? jest tak fajnie, że tego też bym nigdy nie przypuszczała. Już zapomniałam jak to jest wkręcać się. O nastolatki, żyją na nowo. Częściej takich sytuacji, częściej takich wypadów, częściej bawienia się, częściej wszystkiego, czego było za mało, a będzie tego więcej. Nie chcę nic słyszeć, nic wiedzieć, nie chce Cię widzieć. I niech tak pozostanie. Długi poranek z słońcem za oknem, sms-ami, kawunią. Pięknie. Jedynie ból brzucha mógłby sobie pójść- no trudno. Idealnie być czasem nie może.
Buzi :)
Zapomniałam o tych zdjęciach z Sandrą. Proszę. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz