sobota, 30 marca 2013

dotyk

Co za nudna przedświąteczna sobota. 
nic nie czuję, nic. oszuści, oszustwo- tchórze.

http://ask.fm/kiiiiiiicia  nie znacie mnie ? e tam pytajcie o co chcecie, bo się zanudzę dziś.

krzywe zęby



pięć kg w dół.


Moje ciało, a ile ja bym chciała zmienić mm. Subtelność, delikatność jakbym chciała..dotyk.

czwartek, 28 marca 2013

czaaaaaaas

Siedzę sobie cały dzień w domu, tragedia. Dziwne uczucie, jak sobie pomyślę, czas sprzed dwóch lat temu, latanie tu i tam, szykowanie się wieczorem na ogniska, wyjścia, randki! o taka mała byłam. No czasami chciałabym się cofnąć do tyłu, dość daleko w tył i wszystko od nowa zaczynać, może tylko tym razem odrobinę inaczej. Przykre jest to, że z każdą minutą jest się coraz dalej od przeszłości i zaczyna się zupełnie coś nowego. W sumie to co ja mogę o tym pisać, jestem tylko małolatą z jakiegoś małego miasteczka ze znajomymi, których wciąż poznaję nowych, a których już sporo straciłam, dużo tego się działo i chyba bym wolała, żeby działo się o wiele więcej, bo czasem cisza przytłacza. Choć ostatnio działo się sporo, to nie mogę narzekać. Przyjaciele, chłopaki, wypady, randki, szkoła, wakacje, picie, nauka, znajomi, związki- tak się kręci życie nastolatka co.. Nie wiem, jakoś wzięło mnie na rozmyślanie o moim życiu. Wprawdzie siedemnaście lat to nie tak sporo i prawdziwe życie przede mną, to i tak sporo wydarzyło się dotychczas. I właściwie nic nie zmieniłabym, chociaż znajdą się takie sprawy.. to nie można żałować żadnej chwili, która wywołała uśmiech na mojej twarzy, bo być może nigdy już tego nie doznam i być może to był najpiękniejszy czas w moim życiu, choć powiązany był z wielokrotnym cierpieniem, a szkoda.. A Ci, którzy byli i już ich nie ma, najwidoczniej nie byli warci miejsca w naszych sercach i pamięci, choć w niej pozostaną na zawsze. To i tak spędziliśmy z nimi cudowne chwilę, a wspomina się dobre i złe. Teraz wiadomo jakimi są ludźmi, co lepiej, że okazało się wcześniej niż później. Ta notka nie ma ładu i składu, ale ręka nie odrywa mi się od klawiatury od 2 minut bodajże. Natchnęło mnie coś na nią i jest. Jaki nudny dzień.. nie mogę siedzieć tyle i myśleć, bo staje się to coraz gorsze i przytłaczające.
Ps. Śmiać mi się chcę z tych kompromitujących, mających na uwadze zwrócić moją uwagę, co jest żałosne, bo ja mam ich w tyłkach głęboko, znam swoje wartości, nie będę się smucić, jeżeli o to chodzi, a wy zajmijcie się sobą i dajcie mi spokój. buzi

za dużo myśli

No cóż pogoda nadal tragiczna, robi się coraz cieplej- podobno, a tam gówno prawda. W domu porządki, porządki, a mi się nie chcę tyłka ruszyć, nienawidzę sprzątać, może tylko wtedy kiedy znajduję stare fajne pierdoły. Miała przyjechać do mnie moja Nati, jednak wybrała sobie Londyn głupia.. dziś pierwszy dzień wolnego, a ja się cały czas nudzę, już chciałabym chociaż tą sobotę czy coś, chociaż sama nie wiem na co mam liczyć. Dobrze wczoraj chociaż spędziłam czas i zaczęłam oglądać horrory, z nimi się nie boję (albo udaję, że się nie boję, ale jest mega) no i zostały nam jeszcze osiem części ''Halloween''. Mam tyle myśli w głowie, ale zupełnie nie wiem jak mam wylać to na klawiaturę, wszystko mi się plącze, nawet nie potrafię określić tego jednym słowem, jaka żenada. Jest tak dobrze, a wkurza mnie jedno głupie zdanie powiedziane w moją stronę, haha jaki głupi układ co ? sama już nie wiem. Kobieca natura, tak.

Michał.

Alicia i Matylda.










Chyba tych zdjęć z odpoczynku w Trójmieście nie dodawałam. Więc proszę. :)

wtorek, 26 marca 2013

koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce.

Mam tyle do powiedzenia, ale nie wiem jak wszystko ubrać w słowa. Zresztą chyba nikt nie musi o tym wiedzieć (własnie..). Chodzę uśmiechnięta i podekscytowana. Jeszcze tylko jutro i znowu wolne, tak się cieszę, ale chyba najbardziej chciałabym sobotę. Chociaż sama nie wiem- boje się.

<3

http://ask.fm/kiiiiiiicia









poniedziałek, 25 marca 2013

tak

Dobra dość tego ględzenia! Te dni lecą tak mega szybko, nic nie odczuwam, sama dobra energia płynie.

bardzo bym chciała, ale szkoda hajsu co?



niedziela, 24 marca 2013

OK.

Szkoda, że jakoś ostatnio nie mam ochoty nic tutaj pisać. Jak jest ? ciągle te znaki zapytania, ciągle mnóstwo pytań bez odpowiedzi. Chociaż na tą chwilę jest dobrze, zresztą zawsze było. Czasami po prostu nie umiałam tego sobie uświadomić. To było dawno, a może ''dawno'', ale liczy się to co teraz. I niewiadome czy piszę to w tym czasie, bo mile spędzam ostatnie chwilę, to że teraz jest po prostu dobrze, czy tak na prawdę jest. Wydaję mi się.. zresztą nie mi to oceniać. Czas leci- jestem i żyję.





lew i kot. 
ja i martyna.
podobne?:)
 

piątek, 22 marca 2013

haters gonna hate

Długo nie dodawałam żadnego postu, ale to mi się nie chciało, to nie miałam czasu. W tym czasie można powiedzieć, że sporo się wydarzyło. Rekolekcję spędziłam w Sopocie z Alcią, Michałem,Magdą i małą Tyśką. I naprawdę ciesze się, że to właśnie to towarzystwo mnie otaczało będąc tam, przez te 4 dni. Odpoczęłam, pośmiałam się. Nie jest źle. Chyba po raz pierwszy jestem tak niezależna, ciesze się z tego, chociaż fajnie usłyszeć czasami słowa '' nie rób tak '' bo kto inny jak najbliższa osoba Ci doradzi ? właśnie. Sporo bym tu napisała co się dzieje, ale chyba jeszcze ktoś to czyta, więc za dużo o prywatnych sprawach wypowiadać się nie mogę. Jedyne to, że sama nie wiem na czym stoję. Mam mnóstwo pomysłów w głowie, wiele bardzo wiele różnych opcji, którą z nich wybrać, a której dać odpocząć. Oprócz tego wszystkiego czasami przytłaczają mnie myśli, co niektóry o mnie sądzi, choć powinnam mieć to wszystko w dupie, czasami nie potrafię i najzwyczajniej w świecie się przejmuję- głupia.. Jestem taka silna. Szkoda po prostu mi osób, które myślą, że wiedzą więcej nim iż się wydaję i próbują mnie pogrążyć, chyba ? To ja wam powiem, że wy możecie myśleć sobie co chcecie, ale ja i tak zawsze jestem ponad to, wiem jaka jestem i jakie mam wartości, a to, że zachowałam się jak wariatka w ostatnich sytuacjach to pokazało jak bardzo jestem zawzięta i jak bardzo ***** :)




buzi wam ślę.



sobota, 16 marca 2013

poczuj chłód przemijania.

Taki niziutki, a jaki przystojniak! po wczorajszym wieczorze, chyba będę się jarała cały tydzień haha. 


Piątek


Wczorajszy wypad na B.R.O petarda ogólnie :). Przemarznięci wszyscy byliśmy na początku, ale co się działo potem. Kisiel. Mam zdjęcie z moim przyszłym mężem jak mnie przytula (<3) było tak spontanicznie, że aż chcę więcej (tylko 2 tygodnie,tak!) aparat zostawiłam w domu, za to Kubie udało się takie zdjęcia nastrzelać mega, ale dopiero będę miała je w niedziele. Przyjął nam się tekst. 

Dzisiejsza sobota ? chyba spontaniczna. Samotna czy w towarzystwie- wszystko jedno. 
Ps. Co do tych hejtujących mnie młodych ludzi na asku. Przykro mi, że macie tak nudne życie.Pozdrawiam cieplutko. :*




piątek, 15 marca 2013

jsjdskdesexjjekjeoidosa

Nie jestem taka jak Ty. Jestem odważna, ale tak strasznie się bojąca. Mogę chodzić koło miejsca, które tak lubię dziesięć razy dziennie i myśleć tysiąc razy dziennie o czym tak lubię, a co sprawia mi ból. Czuje się tak mocno silna, choć jestem słaba. Nie myślę, choć tak naprawdę to nie daje mi spokoju. Potrzeba od 3 tygodni nie daje mi żyć. Czytanie, muzyka, zdjęcia- cokolwiek. Wiem, że nie powinnam, ale chyba to silniejsze ode mnie. Mimo to trzymam się, a co. Książke z której przeczytałam dziś po kilka stron z 3 rozdziałów, mówiła do mnie tak wiele, że chyba wykonałabym krok, ale nie. Boże ciśnienie niesamowite.. obiecaliśmy.

Dziś mega piątek z moim przyszłym mężem haha. To lecimy! ;>




czwartek, 14 marca 2013

kurwa mać daj żyć, nie jestem taki jak Ty!

Przecież to jakaś przykra sprawa. Jestem silniejsza niż myślałam ''chyba'' dobrze. Od co. Monotonność się skończyła, od tygodnia jakoś inaczej- dobrze. Mam tą satysfakcję, trzymam się mega. Jutro będzie mega x1000 a za dwa tygodnie jeszcze lepiej. Wolność! Choć mam ochotę wparować i zrobić to na co mam'/y ochotę od dwóch tygodni. Potem mogę wyjść i mieć głęboko wszystko. Zaspokoić się.
Zimna się zrobiłam...







środa, 13 marca 2013

Niezdrowe jedzenie co ? Pomimo tego, że powinnam mieć w d#upie moją wagę, ćwiczenia i wszystko. To i tak nie mam apetytu, nawet nie chcę otworzyć ulubionej czekolady, która znakomicie poprawia humor. Nie mam po co się starać....... brak kompletnej motywacji. Chcę być, ale dla kogoś. Ten tydzień to jakiś koszmar. Jedynie w szkole poprawiacze humoru, najlepsze. Mamy takie ''ambitne'' plany hahah w ten piątek tak bardzo chcę tam jechać, ale nie z kimś innym.. nie sama. Bawienie się i ''cieszenie'' wolnością, 3 tygodnie! OBY. haha :)

Ps. Chyba ktoś to jeszcze czyta, więc nie wypada napisać wszystkiego co w duszy siedzi. Ale no nie wytrzymam zaraz!chechehcehchehcechechechehcechce! now!


Tumblr_mjlq0os16z1s89za8o1_500_large
1ec7a81c541311e2afd722000a1f98d6_7_large
Tumblr_mjeemgfic71s5xkqjo1_500_large
Yes3iettpn0_large
Tumblr_mjl0mftzth1qijldio1_500_large
Tumblr_mjjh048tjn1rs8w78o1_400_large
Tumblr_mig24f2z9m1re11y6o1_500_large
Tumblr_m87pupoyaj1r4xmnfo1_500_large